czwartek, 26 lutego 2015

Tory - Sesja Zdjęciowa

Hej Misiaczki :)
Znowu mnie tutaj troszkę nie było .. no ale niestety ferie trochę pozmieniały moje plany :/ w sumie to zapowiadały się baardzo dobrze , ale zaraz kiedy zaczął się pierwszy tydzień dostałam gorączki i przeleżałam w łóżku cały tydzień ;c

No ale zanim zepsuła się pogoda udało iść na kilka zdjęć ;)




















I jak wam się podobają zdjęcia? :)

poniedziałek, 2 lutego 2015

Blue Hair

Hej Misiaczki :)
Wracam do was mam nadzieję , że już na stałe po długiej przerwie ;) no niestety zdrowie , nauka i samopoczucie nie pozwoliły mi nawet na krótką chwilę tutaj :/
Nom ale nie będziemy się w to zagłębiać ;) Mam nadzieję , że wszystkie wasze postanowienia noworoczne się spełniły .. albo spełnią ;) z moimi niestety różnie to bywa .. raz wszystko idzie dobrze , a za chwilę wracam do punktu wyjścia .. no ale to dopiero początek roku , przez te kilka kolejnych miesięcy coś się ułoży ^^

Jak już zauważyliście w ciągu mojej nieobecności tutaj troszkę się zmieniło .. szczególnie mój wygląd :D no ale teraz przynajmniej mogę z czystym sumieniem powiedzieć , że Smerfik wrócił :D

Dzisiejszy post będzie dotyczył mojego koloru i pielęgnacji włosów .. w końcu po tylu eksperymentach są one dalej zdrowe i ładnie się prezentują ;)

Kolor tradycyjnie zrobiłam tonerem La Riche , ale tym razem w odcieniu Midnight Blue . 
Opakowanie wygląda tak:

Opakowanie nie jest zbyt duże , ale jest bardzo wydajne .. kiedy 2lata temu robiłam sobie całe włosy (sięgające tak mniej więcej do połowy pleców) kolorem Atlanic Blue starczyło mi na pokrycie całych , więc nie przestraszcie się wielkości słoiczka :D Toner jest gęsty i łatwy w nakładaniu .. niestety jak każdy produkt do koloryzacji włosów przez 3/4 mycia farbuje ręcznik , ale po kilku/nastu (nigdy nie liczyłam) praniach schodzi, więc jest mniej szkodliwy niż farba czy szamponetka .. albo pianka koloryzująca ;)
Kolor pierwszego dnia wygląda tak: 


Na początku myślałam , że z brązowym będzie wyglądał trochę dziwnie i zdecydowałam pofarbować resztę włosów na czarno , na całe szczęście nie zdążyłam , a kolory prezentują się ze sobą bardzo dobrze ^^
Okay to teraz trochę o pielęgnacji ;)
Jak już pisałam w poprzednich notkach przed nałożeniem toneru trzeba rozjaśnić włosy (w moim przypadku grzywkę) przez co po którymś razie stają się one suche, zniszczone, plączą się i wgl. I teraz pytanie co zrobić ? Ścinać czy nie? W moim przypadku ścinanie włosów nie wchodzi w grę .. kiedy wiem , że muszę ściąć włosy dosłownie wariuję, a jeśli chodzi o grzywkę to już wgl .. Za każdym razem , kiedy ścinałam (moją kochaną) grzywkę ( na której punkcie jestem bardziej chora niż reszty włosów :D ) u fryzjera , następnego dnia nie chciała mi się układać i wszystko było nie tak ;c dlatego od jakiegoś roku .. albo nawet dłużej sama ją ścinam i cieniuje :D 
Nom ale wracając do tematu pielęgnacji .. na początku ubiegłego roku wpadłam na temat laminowania włosów żelatyną , co mnie zaciekawiło i postanowiłam wypróbować. Musze przyznać , że efekty są. Na moich włosach utrzymują się przez kilka myć. Są one miękkie i wyglądają na naprawdę zdrowe , są lśniące i no ładnie sie prezentują ;)
Mój przepis na laminowanie włosów żelatyną:
Do miseczki wlać dwie łyżki ciepłej wody , a następnie wsypać łyżkę żelatyny spożywczej i mieszać dopóki nie znikną grudki. Kiedy już trochę ostygnie zazwyczaj dodaje do niej trochę maseczki z keratyny , a jeśli jej nie mam to dodaję jakąkolwiek odżywkę , lub mój szampon z timotei z drogocennymi olejkami. 
Następnie nakładam żelatynę na suche .. lub czasem wilgotne włosy i owijam je ręcznikiem lub nakładam folie. Trzymam moją odżywkę około godziny lub całą noc , a następnie spłukuję i myję włosy szamponem.. i czekam na efekty .. czyli aż wyschną. 

To tyle na dzisiaj ;) Następny post już nie długo i zastanawiam się nad małym rozdaniem ^^
Piszcie w komentarzach jak wam się podoba nowy kolorek ;)
Jeśli macie do mnie jakieś pytania zachęcam do pytania na asku: smerfus97